Cześć! Tym razem zapraszamy Was na krótką wycieczkę do Karpacza i jego malowniczych okolic. Znajdziecie się tam za sprawą Asi i Piotra, którzy właśnie tam wymarzyli sobie swoją sesję poślubną. Przyznam szczerze, że akurat te zdjęcia ślubne uchodzą za dość niezwykłe, ponoć mieliśmy wiele szczęścia nie spotykając tłumów w Karpaczu. Takie czary! Albo po prostu fart, wyczucie chwili? Jednak po roku od tej sesji, miałam okazję przekonać się, już z inną parą, że to miejsce jest niesamowicie popularne! Osobiście uważam to za drobny mankament ale dla takich widoków czasami warto poczekać, aż przejdą tłumy i uchwycić to piękne miejsce. Osobiście uważam, że to jest jedna z najpiękniejszych propozycji na ślubną sesję plenerową. Wprawdzie mogłoby być ciężko bez górskich butów ale przy długiej sukni prawie tego nie widać 😉 Życzymy Wam miłego oglądania, a jeśli chcielibyście również mieć takie zdjęcia to koniecznie do nas napiszcie.