Czy faktycznie jest tak, że szukanie fotografa idealnego, jest dzisiaj jak szukanie igły w stogu siana? Czy może dzięki temu, że nas, fotografów jest coraz więcej, macie większe szanse na wyselekcjonowanie idealnego? Hmm… to zależy.


Tak patrzę sobie teraz, na tytuł posta i przypominają mi się te osoby, które w ciągu 10 lat mojej pracy zawodowej zapytały „wolisz, jak się mówi fotograf, czy fotografka?”. Odpowiadałam zawsze „fotograf”, ale będę szczera, jest mi