Jest nam, ogromnie, ale to ogromnie miło poinformować Was, że tak jak zakładaliśmy, rok 2020 okazał się finalnie naprawdę hmmm… niesamowity!
Przyznamy szczerze, że w Sylwestrową noc, kiedy rozbłyskiwały fajerwerki na niebie, na maxa cieszyliśmy się, że stary rok odchodzi. Pewnie jak wielu z Was? Natomiast prawda jest taka, że sporo się nauczyliśmy w tym czasie i chyba dla każdego z nas, była to niezła lekcja zarządzania kryzysowego, czy to w domu rodzinnym, czy w pracy. Kasia, jest mistrzem szukania pozytywów w niezbyt pozytywnych chwilach, Grzesiek to nasz dyrektor, do spraw nie łamania się.. no i tym sposobem, jakoś przetrwaliśmy!
Też dzięki Wam, naprawdę nie kryjemy swojego poruszenia i radości, że trafiamy na tak wspaniałych, ciepłych i wyrozumiałych ludzi.
Chcielibyśmy zabrać Was w małą podróż przez te 365 dni i zaprezentować nasze ulubione zdjęcia 2020.
Od jakiegoś czasu mieliśmy apetyt na ten wpis, ale “kropką nad i” był mail, który trafił na naszą skrzynkę. Katarzyna, w wielkich emocjach otworzyła wiadomość, której totalnie się nie spodziewaliśmy 🙂
Polskie Stowarzyszenie Konsultantów Ślubnych mianowało nas swoim Partnerem Honorowym. Po raz kolejny! Jest to ogromne wyróżnienie w naszej branży, za które jesteśmy bardzo wdzięczni! PSKŚ, dziękujemy za cudowne wieści i start w rok 2021! Jesteśmy naprawdę zachwyceni, bo to już drugi raz w naszej 10-letniej karierze fotografów ślubnych. Obiecujemy dalej nie zawodzić i dumnie dotrzymywać kroku pozostałym wyróżnionym fotografom.
A teraz zapraszamy na #fotopodsumowanie2020. Startujemy!
Detale, detale, detale. Uwielbiamy i staramy się poświęcić im sporo czasu. Tutaj migawki z pięknego lipcowego ślubu, który rozpoczął sezon 2020
Para Młoda mówi Ci, że swoją miłość “wychodzili” na spacerach ze swoimi psiakami, Co robisz? Nie pozostaje Ci nic innego, jak zaplanować sesję plenerową we czworo. Dobry pomysł? Zdjęcia a Ich ślubu znajdziecie tutaj.
Bardzo lubimy wykorzystywać ramki, które tworzy natura. Takie piękne obrośnięte ściany, to nasi ulubieńcy w tej kategorii.
Trzeba przyznać, w tym roku Kasia, jakoś mocniej poczuła, jak ważna jest rola świadkowej i jak kochane jesteście dziewczyny, kiedy tak dbacie o swoją Pannę Młodą. Naprawdę ogromny szacun dla Was, za opiekę, zainteresowanie i bycie zawsze we właściwym miejscu i porze. Szykujemy nawet, mały wpis na bloga, specjalnie dla Was!
Uwielbiamy ten ekscytujący moment, kiedy sobie przysięgacie i zapominacie o całym świecie… a potem te uśmiechy i spojrzenia do siebie, które zdają się mówić “udało się!”, no i nie było wcale tak strasznie 😉
Ula i Mariusz, z nimi nuda nie grozi, a przy tym zawsze przygotowani na 120%. Tym razem, zabrali nas na wycieczkę do Kamieńca Ząbkowickiego. Prześliczne miejsce!
A zdjęcia z Ich ślubu, możecie zobaczyć tutaj.
Niech żyje miłość! Wszelaka miłość, ale przede wszystkim ta, która połączyła Maję i Filipa.
Kasia, czyli nasz uroczy, rudy wrażliwiec. Do dziś nie możemy wyjść z podziwu, że było dość wąsko z czasem (jednak), a udało się stworzyć niesamowite kadry! Nie możemy się też doczekać, naszego pleneru. Co się wydarzy, kiedy będziemy mieć więcej czasu? 🙂
Niby nic, zwykłe zdjęcia, a jest w nich tyle o wsparciu. Dostrzegamy to, jak mocno się sobą opiekujecie i ile oparcia dajcie sobie w dniu ślubu, np. w takich wzruszających momentach.
Monika i Misia, były Kasi wyzwaniem na tym weselu. Wyzwanie – zaczaj się i złap fajny moment oraz udowodnij, że wesele na 25 osób jest pełne ciekawych i pięknych treści! Nie tworzycie swojego wesela dla fotografa, to fotograf tworzy o Was!
Nie wiem, czy pamiętacie, ale kiedyś na Instagramie pytaliśmy Was, które z tych dwóch zdjęć byście wybrali. Głosy były podzielone. Kasia wybrała te drugie, bo bardzo przemawia do nas, to jak obie mamy, na drugim planie okazują sobie bliskość w trakcie oddawania tak spontanicznej emocji, jaką jest radość. Widać, że się lubią i chcą dzielić tym momentem. Bardzo się cieszymy, że udało nam się złapać ich reakcję, na przysiędze Moni i Daniela.
Ps. i tak oddaliśmy oba te zdjęcia, wiecie, że nigdy ich Wam nie żałujemy…
Grześkowy zachód słońca, który totalnie zapiera dech! Ten typ tak ma, że nagle, gdy przyuważy dobra aurę, to rzuca wszystko i wyjeżdża w Bieszczady…yyyy, znaczy, rzuca wszystko i robi takie sztosy z drona! Mistrz, no mistrz. W kadrze Pałac na Wodzie
Zdjęcia z lotu ptaka, cudownie urozmaicają reportaż, pokazują miejsce, aurę i wprowadzają w klimat dalszej części relacji fotograficznej.
Jejku, jejkuuu, jaki to był super uroczy ślub i wspaniałe wesele! A poniżej zestaw startowy Panny Młodej 2020 i pięknie spokojny portret Marty, autorstwa Grześka.
Możecie nam nie wierzyć, ale prawda jest taka, że fotografowaliśmy ślub na Dzikim Zachodzie! Sabine i Fabian zabrali nas na wesele, o którym nawet nie raczyliśmy śnić. Było NIESAMOWICIE!
Glauben Sie uns, wir haben eine Hochzeit im Wilden Westen fotografiert! Sabine und Fabian haben uns in eine andere Welt geführt. Danke!
Tych dwoje. Nasi bohaterowie, którzy pokazali nam, że DA SIĘ, nawet jak się nie da! Dziękujemy za to doświadczenie. Czasami Wasze plany, niepostrzeżenie, mogą stać się inspiracją dla innych i dodawać otuchy.
Bardzo się cieszymy, że mogliśmy być z Natalią i Mateuszem w tym niezwykłym dniu, mimo, że kiedy fotografujesz ślub, kogoś kogo znasz, to stres jest ciut większy i stajesz na rzęsach, jeszcze bardziej niż zwykle! Mamy nadzieje, że udało nam się, na tych rzęsach dobrze złapać kadry.
Późnojesienny, romantyczny ślub w środku tygodnia? Mówię stanowcze tak! Na sesję plenerową mamy 20 minut, bo rosół wystygnie? Damy radę! Kto, jak nie my 😉
Na koniec Oleczka i Jareczek. No i Śrubka! Trochę się czasem cieszymy, że przenosicie swoje śluby i jednak zmieniacie fotografów na nas, z przyczyn niezależnych. Wiadomo, fotograf się nie rozdwoi, no i tamten nie mógł, a tym sposobem poznaliśmy się. Kurde… dziękujemy za to! Są plusy w tych minusach. Ola i Jarek dali nam tyle radości! Dziękujemy, że mogliśmy zobaczyć Waszą miłość i, że byliście tacy autentyczni i wspaniali!
To już koniec! Dziękujemy, że poświęciliście tą chwile, by przeżyć razem z nami, najmilsze wydarzenia 2020. Mamy nadzieję, że zaserwowaliśmy trochę ciepła i radości, w ten marcowy dzień.